Cytuję Guest:

Cytuję Guest:

Cytuję Guest:

wprowadzić zakaz odpalania fajerwerków i petard w centrum Barlinka, wyznaczyć miejsce do takich celów np: delta. Od tych petard rzucanych pod mury domów mieszkalnych pękają ściany, kto to będzie później naprawiał, trzeba będzie obciążać Burmistrza za te naprawy o ile w ogóle da się to naprawić.

Petardy powinny być wszędzie zakazane, to bomby, rzucane bezkarnie w innych ludzi, zwierzęta i samochody.

Nie wydaje mi się, żeby wszyscy odpalający petardy mieli zamiar kogoś skrzywdzić. Raczej wypadki, o których piszesz, są rzadkością. Więcej jest wypadków samochodowych, więc więc czy powinno się wprowadzić zakaz używania samochodów? Kolorowe fajerwerki, to coś co sprawia, że Sylwester jet taki szczególny. A pieski? No cóż... Mają właścicieli, którzy powinni zadbać o ich bezpieczeństwo.

Tak, pieski mają właścicieli, a ci z kolei gotowi są pilnować swoje zwierzaki, aby nie stała im się krzywda. I prawie każdy przyjaciel zwierzaka powie - niech strzelają, wszak data obliguje do odrobiny szaleństwa. Niech walą w niebo 31 grudnia, 1 stycznia. Oni to wytrzymają. Nie będą jednak tolerowali detonacji 2 miesiące przed Sylwestrem oraz, często 2 miesiące po przebrzmiałym wydarzeniu zmiany daty. Detonacje wokół nas i naszych słabszych przyjaciół trwają 4 miesiące, bo pozwala się na swobodną sprzedaż wszelkich środków pirotechnicznych, aż do wyczerpania zapasów. Nikt tego nie kontroluje, nikt tego nie próbuje ograniczyć. Gdy w noc lipcową, w Hotelu Barlinek, nowożeńcy wystrzelą race na swą cześć, cały Barlinek pomstuje, jakie to nieodpowiedzialne, jakie to złe i antyspołeczne. Ten sam Barlinek pokornie milczy, gdy jest terroryzowany przez małolatów, którym ktoś sprzedaje niebezpieczne zabawki. Taki mamy kraj i taki Barlinek. Pozdrawiam. MIM

Na fotkach petardy wyglądają jak jakieś kosmiczne palmy. Pięknie!

Cytuję Guest:

Do Guest 3 to co że małe miasteczko to sylwestra na rynku nie mozna zrobić bo to nie Warszawa basenu nie można wybudować bo to nie Wrocław lodowiska nie ma bo to nie Kraków policji nie ma bo to nie powiat strazy nie ma bo przecież jest w Myśliborzu pociagi nie dojeżdżają bo się nie opłaca a wydział komunikacji jest nie potrzebny a klub sportowy to aż A klasa.No ale Barlinek to w końcu miasto.

Proponuje się wyprowadzić, nikt tu nikogo nie trzyma

wprowadzić zakaz odpalania fajerwerków i petard w centrum Barlinka, wyznaczyć miejsce do takich celów np: delta. Od tych petard rzucanych pod mury domów mieszkalnych pękają ściany, kto to będzie później naprawiał, trzeba będzie obciążać Burmistrza za te naprawy o ile w ogóle da się to naprawić.

Cytuję Guest:

Ciekawe kiedy Barlinek doczeka się prawdziwego sylwestra na rynku tj.koncerty i inne atrakcje.Pewnie nigdy.

przecież Barlinek to małe miasteczko, a mieszkańcy by chcieli nie wiadomo co. to nie warszawa, kraków czy wrocław!